Tadeusz Kamiński zaczął pracę 3 lata temu jako spawacz w polskim oddziale firmy BSB Industry w Toruniu. Obecnie jest kierownikiem działu robotów zatrudniającego 7 pracowników. Może pochwalić się doświadczeniem na podobnych stanowiskach w Finlandii, Szwajcarii i Niemczech.
- Mam odpowiednie przeszkolenie z zakresu obsługi maszyn CNC, a aktualnie studiuję mechatronikę, aby jeszcze lepiej obsługiwać roboty. Trudność polega na programowaniu i wdrażaniu nowych elementów dla robotów, gdy trzeba realizować nowe zamówienia — mówi Tadeusz Kamiński.
Roboty zmieniają naprawdę wiele
33-letni kierownik postrzega inwestycję w technologię robotyczną jako ogromną szansę dla firmy BSB. Osobiście nie chciałby powrócić do tradycyjnych metod spawania.
- Korzystamy z robotów już od 2–3 lat i naprawdę widzimy różnicę. Dzięki nim jesteśmy lepszą, bardziej konkurencyjną firmą i możemy podejmować się większych projektów. Jakość jest bardziej spójna, a wyprodukowanie partii zajmuje mniej czasu — mówi Tadeusz Kamiński.
Wspólnie ze swoimi współpracownikami i trzeba robotami spawającymi podjął się największego i prawdopodobnie najtrudniejszego zadania. Projekt nosi nazwę Baltic Eco. Obejmuje jednostkę centralną turbiny wiatrowej, mierzącą 5 metrów długości i szerokości, wykonaną wyłącznie z wykorzystaniem technologii robotycznej.
- Jest to naprawdę skomplikowane zadanie, w ramach którego trzeba dokładnie dopasować do siebie wiele części i płyt. Niektóre części są wielkości klocków LEGO, co wymaga naprawdę dobrego robota i programisty. Mimo tego jesteśmy w stanie zespawać taką jednostkę w ciągu 8 godzin, podczas gdy wcześniej to samo zadanie zajmowało 45 godzin — wyjaśnia Tadeusz Kamiński.